Preorder jeszcze śmiga, druga transza, bez autografu. W gratisie silikonowa opaska na rękę, wlepa i świadomość, że jak przyjdą chude lata to opierdolisz ten kompakt z zyskiem. Prawdopodobnie Jacek sam nie wie, które to LP w jego dorobku artystycznym, co nie przeszkadza mu głoszeniu "śladowych ilości przekazu" oraz hurtowej produkcji bengierów inspirowanych jazdą zaoceaniczną. Jest popyt, jest podaż. Wszyscy zadowoleni? Wszyscy.
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że jeżeli nagrywki TDF-a szerokim łukiem mijają Twoje gusta to nadchodzące LP Leszka ma szanse Ci podejść. To oczywiście nic pewnego, tym bardziej, że autor zapowiedział, że "album może zaskoczyć słuchacza". Co po naprawdę solidnym, acz dość przewidywalnym "Chi" brzmi zachęcająco. Tutaj preorder również w toku, wariantów kilka.
Bardzo mocne single promujące album oraz klimat nadchodzącego materiału pozwalają mi mieć nadzieje, że "OKO" będzie pierwszą solówką Palucha recenzowaną przez RBB. Drugie w tym roku i piętnaste LP w dorobku Łukasza licząc produkcje legalne i nielegalne, solo i w składzie jest niemal skazane na sukces wydawniczy. Chociaż w moim prywatnym zestawieniu "Pewniak" i "Bezgranicznie oddany" są niemal nie do ruszenia. Zobaczymy...
Ziomu co ważne za friko odsłuchać, a nawet zassać z internetów na grudniową premierę czekają przede wszystkim rap płyt kolekcjonerzy i... resellerzy. Tak pierwsi jak i drudzy już dawno skumali, że warto śledzić wydawnictwa Taco spod znaku Asfalt Records. Wartość artystyczna? O tej pisałem przy okazji recenzji "Wosku", także bez dubli.
Ziomuś, powiedz mi teraz który z rodzimych rap grajków byłby w stanie ograniczyć działania promocyjne związane z solowym materiałem, nad którym pracuje do słów "Solo. Kiedyś się pojawi. Bez nerwów. Działam spokojnie."? Nie widzę. Sytuacja jest tym ciekawsza, że Wojtek potrafi zaskoczyć formą. W związku z czym po nowym krążku spodziewam się właściwie wszystkiego, no może z wyjątkiem hitów na lato. To działka Jędkera.
Jeżeli uliczny rap na poziomie to przede wszystkim Dixon 37. Jeżeli dobre solówki Kafara i Resta miały zaostrzyć apetyty słuchaczy na trzeci krążek stołecznej ekipy to z pewnością tak się stało. Jeżeli klucz doboru bitów na "Krew za krew" stanowił kontunuację klimatu i jakości obecnego na poprzednich albumach to o przyjęcie tego LP jestem spokojny. Must have!
Moi kumple zwą go Featek, Człowiek Feat czy jakoś tam. Śmiechy. To, że wrocławianin nawijać potrafi wiedziałem już w roku 2009, kiedy dość mocno kooperował z Buszem, Lucky Dice itd. Flow, vibe i panczlajny raper ma albo nie ma, oczywiście może wystąpić pewien regres lub progres ale metaforyczne odniesienie do jazdy na rowerze wydaję się być opór trafne. Siadasz i jedziesz. Jedyne co w tym przypadku może martwić to przerost formy nad treścią i ten jebany SWAG.
Bezapelacyjnie pozycja obowiązkowa. "Jak zamknąć się tak po prostu w studiu nagraniowym na 7 miesięcy z dwoma innymi osobami, stracić kontakt z większością pieniędzy i rzeczywistością, olać znajomych, umierać i rodzić się na nowo co dwa tygodnie, cierpieć odwodnionym po nieprzespanych nocach, krzyczeć, milczeć a potem wyjść ze studia i nazwać to wszystko „dobrą robotą i spoko zabawą” Myślę, że wychowanek częstochowskiego Towaru jak nikt wie po co to robi. Dzięki Mariusz!
Reprezentant Diil Gangu wyjątkowo długo kazał czekać słuchaczom na premierę tej płyty. Co dzisiaj wiemy o nadchodzącym LP? Za produkcję całego materiału odpowierdzialny jest Szwed SWD. Ponadto projekt ten ma być hołdem oddanym oldschoolowemu brzmieniu z domieszką noweczesnego akcentu. Preorder trwa...
Z Ryśkiem 'nie lubimy' się od "Na legalu?" - w mojej opinii ostaniego dobrego albumu Peji. I chociaż to antypatia raczej platoniczna to osoba Brahu Brata może być symboliczną jaskółką zwiastującą 'lepsze czasy'. Gdańszczanin to opór niedoceniana postać i jeden z tych typów, którzy mikrofon i bit maszynę mają oswojone na podobnym wysokim poziomie. Prawdopodobnie sprawdzę...
Heh, o tym tytule wspominam czysto kurtuazyjnie przez wzgląd na czytelników i słuchaczy o odmiennych upodobaniach muzycznych. Prawdopodobnie nikt z mainstream'owych graczy nie mija moich gustów szerszym łukiem aniżeli VNM.
Co wybierasz?
Tazz RBB | tazz@rapbiznes.com
Almost Famous?
OdpowiedzUsuńLaikike napisał o tym projekcie "CHUJ WIE kiedy ta płyta powstanie więc odradzam napierdalanie mi wiadomości w stylu kiedy tehnikolor (proszę się kurwa Bisza spytać) i wziąć w zamian oddech lub psychotropy.". Ponadto nigdzie nie znalazłem wzmianki dotyczącej daty premiery, także nie ma pewności, że materiał "wypłynie" jeszcze w 2016. Na koniec dodam, że tak Laik jak i Bonson to nie moja bajka więc łącząc ten fakt z w/w olałem temat. Bity Pete'a spoko.
Usuń