BEKA: Czego nie warto wiedzieć o rapie #4

Siemasz! Nie mam zielonego pojęcia jakich tam masz znajomych i z kim zrywasz filmy na sobotnich domówkach ale ostatnio przekonałem się, że seria "CNWWOR" poza byciem średniej jakości przystawką do treści głównej może spełniać jedną bardzo istotną funkcje. Otóż kiedy melanż wkracza w kulminacyjną fazę, klimat robi się bardzo ciężki, a dialog niepostrzeżenie zamienia się w bełkot, warto mieć najświeższe, a zarazem te najmniej istotne informacje z rodzimego rap podwórka. I tutaj z pomocą wjeżdża RBB więc teraz czytaj to szybciutko, żebyś miał co ziomkom w weekend opowiadać. Mordo!  




RECENZJA: Peja/Slums Attack prod. Brahu "Remisja"

No siemasz. Bez zbędnego farmazonienia przyznam, że większość rzeczy, które wyszły od Ryska po piekielnie mocnym "Na legalu?" zrobiło na mnie podobne wrażenie jak odwołanie tegorocznego festiwalu w Opolu. W efekcie czego z czasem po prostu przestałem sprawdzać nowości z Jeżyc. Dlaczego? Raz. Szerokopjęta warstwa artystyczna. Dwa. Pokręcone akcje pozamuzyczne. Trzy. Zwyczajnie gust mnie się zmienił. I żebyśmy się dobrze zrozumieli... jestem ostatnią osobą, która chciałaby odebrać Ryszardowi w pełni zasłużony status legendy polskiej rap sceny. Dlaczego zatem po tak długiej przerwie ponownie sięgnąłem po materiał Peji? To proste, Brahu Brat w roli producenta i cytując autora "czyste penerstwo z odrobiną skillu". Booom! Zapraszam serdecznie.



Rapu różne oblicza #5 "Pocztówki z miasta B."

W listopadzie minionego roku publicysta Jacek Żakowski komentując wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA powiedział, że "każdy ma swój Białystok". Tymi słowy Pan redaktor chciał podkreślić wpływ amerykańskiej prowincji na ostateczny wynik wyborów prezydenckich. Trudno jednoznacznie ocenić ile w powyższym stwierdzeniu było ignorancji, złych intencji czy też zwykłego chlapnięcia ozorem. Odbieram to raczej jako efekt uboczny stereotypów i niechlubnych łatek od wielu lat dość skutecznie przyklejanych zarówno Stolicy Podlasia jak i całemu regionowi. Z czysto marketingowego punktu widzenia dobrym posunięciem była reakcja Prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, który zaprosił Pana Jacka na "prowincję". Koniec końców nie mam pewności czy Pan Redaktor odwiedził północny-wschód Polski. Nie mniej jednak gdyby zdecydował się na taki wyjazd sugeruję uważać na niedźwiedzie polarne spacerujące ulicami Białegostoku. No cóż... nie pozdrawiam.