RECENZJA: Sarius "Blisko leży obraz końca"

Dawno temu był 1000, wczoraj zaskoczył Żyto, a dziś z buta wjeżdża Sarius. Nie wiesz co chodzi? Miasto Częstochowa, bynajmniej nie święte w ostatnim czasie. Rodzimy rap na częstochowskich osiedlach ma się doskonale. Pomimo, że od czasów kultowego "Się przyjęło" 1000 minęło półtorej dekady rap zajawka na południu kraju nie gaśnie. Nawet jeśli słuchacze mogą narzekać na deficyt legalnych produkcji ze Świętego Miasta, to zdecydowanie na plus wpisuję klimat i charakter tamtejszych rapsów. Porównałbym to zjawisko do radomskiej sceny. Kiepska sytuacja gospodarcza i stopa bezrobocia (przekraczająca 20%) zmienia się wprost proporcjonalnie do poziomu tamtejszych MC's. Mówiąc krócej: im w mieście biedniej tym rapują lepiej. Wróćmy do meritum, Sarius to 21-letni bokser junior, który przy wsparciu DJ Eproma zadebiutował LP "Blisko leży obraz końca". Uwaga będzie recenzja!

BEKA: Czego nie warto wiedzieć o rapie #1

Elo! Średnio raz w miesiącu zadaję sobie niebywały trud przeczytania całego internetu. W szczególności tego internetu o tematyce muzyczno-kulturalnej. Wskutek czego wytrwale zgłębiam jeden, drugi, piąty portal (ok, przesadziłem) informacyjny na temat kultury hip hop. I choć na co dzień na treści nań zawarte ma konkretnie wyjebane to dziś w mojej głowie pojawiło się jedno podstawowe, zasadnicze, kluczowe pytanie (retoryczne): Kto to kurwa czyta? Poza mną kiedy już zabłądzę w czeluściach sieci. Dziś dla Was zestawienie kilku najbardziej absurdalnych, groteskowych i bezsensownych newsów z rapowego świata. Jadziem!

RECENZJA: NON Koneksja "Tylko dla prawdziwych"

Siemasz! Kiedy nad miastem zbierają się czarne chmury, wiatr piździ jak w Kieleckiem, a w telewizorze ogłaszają III Wojnę Światową - pierdolę system, bunkruję się w chacie i piszę recenzję. Co dziś na tapecie? Reprezentanci Białegostoku; NON Koneksja ze swoim ostatnim materiałem "Tylko dla prawdziwych". Co prawda mądrzy powiadają "nie oceniaj książki po okładce" ale kto do licha wymyślił ten tytuł? Polska rapgra nie przestaje mnie zaskakiwać. Ale ok nie oceniajmy, zajrzyjmy do środka, posłuchajmy... Uwaga, będzie recenzja!