RECENZJA: Konczal "Stan wyższej konieczności"

Po ostatnich recenzjach manistreamowych albumów Tego Typa Mesa i Kuby Knapa przyszedł czas, by zejść do rapowego podziemia albo... nawet piętro niżej. Konrad Konczalski vel Konczal to typ, o którego dotychczasowej działalności scenicznej wiedziałem tyle samo, co o rozgrywkach piłki ręcznej w Albanii, znaczy nic, null, zero. Kto to? Co to? - zapytasz. Dwudziestoletni reprezentant Gdańska, który nagrał nielegal tytułowany i zapewne powodowany "Stanem wyższej konieczności". Celowo nie użyłem terminu "raper" bo cytując jedną z ostatnich wypowiedzi legendarnego Winicjusza to, że ktoś kopie piłkę pod blokiem nie oznacza, że jest piłkarzem. Analogia jest dość prosta. Przesłuchałem to dla was, wnioski poniżej.