Rap ma różne oblicza. Od tego mainstreamowego, podanego na tacy, będącego w dużej mierze synonimem bełkotu coraz mniej różniącego się od popowej sielany. Przez coraz liczniejszy zastęp utalentowanych, acz wciąż niedocenianych typów, którzy stojąc w opozycji do wyżej wymienionych rapo-popo-tworów są niemal na straconej pozycji. Aż po lokalnych zajawkowiczów, którzy latami budują tę kulturę od podstaw w najlepszym wypadku otrzymując propsy w zamian, bo przecież nie flotę. Piotr "Jędrzej" Jędrzejewski - autor bloga poświęconego radomskiej scenie od lat z pasją przekopuje lokalne podwórko budząc nie tylko mój szacunek. Tym większe jest moje zadowolenie, kiedy mogę przedstawić Wam Piotra jako respondenta kolejnej odsłony AS. Miłej lektury.
WYWIAD: Emace "Chcę wydać album legalnie"
RAP PREMIERY: Co jeszcze w 2016 roku?
#
Eldo,
Paluch,
Peja,
RapKolekcja,
Sarius,
Sitek,
Sokół,
Taco Hemingway,
Tede,
VNM
Najogólniej rzecz ujmując polscy raperzy nie są głupi i już wieki temu skumali co to za święto wypada corocznie 24 grudnia i to, że mama, siostra lub konkubina znowu pójdzie na łatwiznę kupując Ci jakiś kompakt pod choinkę. Albo nawet dwa. I mimo, że albumy Łukasza, Jacka czy Leszka schodziłyby jak świeże bułeczki sprzedawane w dowolnym czasie z pierwszej lepszej budki z pierogami, bez uprzedniej akcji promocyjnej. To śmiem twierdzić, że jest grupa MC's czy też samych wydawców, którzy bez skrupułów wykorzystują zjawisko przedświątecznej sraczki, by nabić kieszeń. I żeby było jasne, nie mam z tym najmniejszego problemu. Chcieliśmy kapitalizmu to mamy, a ostateczna decyzja dotycząca ewentualnego zakupu i tak przeważnie będzie po stronie kupującego. Nawet tego najbardziej zindoktrynowanego.
RECENZJA: Żurek & DJ K1 "Zlepek wypadków"
#
1000,
Ciemna Strefa,
Częstochowa,
DJ K1,
EP,
recenzja,
Towar,
Wola,
Zlepek wypadków,
Żurek
5! Kamień rzucony z impetem w domek z kart, który rozjebuje się w mgnieniu oka, a gra zaczyna się od nowa widzę jako metaforyczny odpowiednik narodzin, życia i śmierci oraz związanych z tym zmian. Prawdopodobnie nic mocniej nie wpływa na dotychczasowy ład lub nieład życiowy, obraną hierarchię wartości i potrzeb aniżeli narodziny dziecka lub śmierć bliskiej osoby. Początek i koniec. To jednocześnie trudna, czasami bolesna, a przy okazji najbardziej rzetelna weryfikacja nas samych i osób, które mamy lub mieliśmy w swoich kręgach. Potrafi wzmocnić i zbudować człowieka na nowo lub pozbawić ikry, przybić do podłoża i trzymać tam krótko. Sentymenty, które odzywają się w życiu co chwile...
Subskrybuj:
Posty (Atom)