RANKING: 10 tracków, które katuję wybitnie #3

Piątka! Sezon ogórkowy, a plany były ambitne, od recenzji do felietonów przez wywiady z raperami. Nic z tego, nie dzisiaj chociaż co nam minie to nie zginie! Kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 30 stopni Celsjusza, dupa przykleja mi się do fotela, a do urlopu im bliżej tym dalej mówię dość i serwuję "odgrzewanego kotleta". O.C.B.? Cykl "10 tracków, które katuję ostatnio wybitnie" nie ma nic wspólnego z górnolotnym pisaniem czy głębszymi rozkminkami, płytkimi z resztą też. Dotychczas stroniłem od takich tekstów bo gdybym miał pisać tylko tego rodzaju "wypociny" to wolałbym nie robić nic. Może dlatego przez cztery lata redagowania powyższego bloga powstały tylko dwa zestawienia z cyklu "10 tracków...". Dziś czas na numer trzy więc jeśli grzejesz się teraz w słońcu na nadmorskiej patelni zapraszam do lekkiej, łatwej i przyjemnej lektury.






Parias "Drzazgi"
Wyobraź sobie, że rap nawet nieuzbrojony w podwójne, hasz-tagi i innego rodzaj sztukę dla sztuki też może zabijać. Dowodem powyższa kompozycja, a ja zawsze będę cenił treść nader formę.


Kękę "Pozostając sobą"
Obawiałem się, że po debiucie w PROSTO i wyczynach Kękę na YouTube nastąpi regres. Nic bardziej mylnego, Radomianin dumnie dźwiga poszarpany mocno ostatnimi czasy sztandar Kodexu.


WU "Ciul dup jeb"
Jak już kiedyś napisałem śląska petarda wybuchła zupełnie niespodziewanie. WU to oryginał, jakiego na scenie nie widziałem już bardzo długo. Śląski charakter w zupełnie nowej formie.


THS Klika "Krótki żywot"
W mojej recenzji ich ostatniego LP oberwało się co nie co THS-om. Wprawdzie zasłużenie. "Dla dzielnic muzyka" do kanonu polskich rap produkcji nie wejdzie nigdy. Nie mniej wybrany utwór to pozostawił ziarno nadziei, że nie wszystko stracone.


WWO "Pozorna harmonia"
Z najczystszej tęsknoty za klimatem stołecznego rapu z przełomu tysiącleci, kiedy to świat poznał "Masz i pomyśl" spod szyldu WWO. Nawet Realista jakiś taki bardziej hiphopowy, ówczesne flow Wojtka również jest mi bliższe.


Michael Jackson "Give it to me"
WWO i Michael Jackson WTF? - zapytasz. Dzieciaku gdybym od półtorej dekady katował tylko polskie rap produkcje to dziś chodziłbym do tyłu i miał zryty beret. Ta muzyka to klasyka, rzekłbym.


Gentleman "Caan hold us down"
"Confidence" to mój faworyt w dyskografii Niemca z Jamajki. Idealny do przemierzania miasta zlanego słońcem. Najczęściej wracam do tej płyty kiedy jestem zmuszony zamienić AirMaxy na sandały z racji warunków atmosferycznych.


Ten Typ Mes "Trzeba było zostać dresiarzem"
Po pierwsze - to naprawdę udana kompozycja, podobnie jak cały album o tożsamym tytule. Po drugie - coraz częściej podzielam zdanie Mesa odnośnie przynależności do szeleszczącej subkultury.


Natalia Sikora "Orzeł biały"
Za dwa tygodnie będzie miała miejsce 70. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Warto pamiętać!


Wukazet "Pod prąd"
Katuję to nadużycie ale często wracam do nagrań Wuki. Polecam mój wywiad z małolatem bo to zupełnie ciekawa postać.



Kupuj polskie rap płyty!
Tazz RBB | tazz@rapbiznes.com

3 komentarze:

  1. Pianie powinno Ci sprawiać przyjemność jeśli jej nie ma , nie ma sensu by coś tworzył

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szok! Otworzyłeś mi oczy. To niebywałe ale Twoja porada zmieni moja życie! Od dziś już nic nigdy nie będzie takie samo. Czekaj, czekaj ale o jakie 'pianie' Ci się rozchodzi Panie 'terapełto'?

      Usuń
  2. Michaela można katować bez końca :) Zapraszam również do siebie: www.donnazoe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń