Rapu różne oblicza #1 "Na początku przygody"

Siemasz! Na wstępie jestem zobligowany poinformować, że tekst kierowany jest do młodych (stażem) miłośników polskiej kultury hip hop, w szczególności rapsłuchaczy. Nie mniej jednak lektura może być zbiorem ciekawych spostrzeżeń socjologicznych dla weteranów i wyjadaczy na polskiej scenie. Do meritum...










Średnia wieku w Polsce i Europie gwałtownie rośnie, efektem jest starzenie się społeczeństwa. Malkontent rzekłby, że za kilka dekad wyginiemy jak dinozaury. Pewnie tak by było gdyby nie fakt, że za niespełna miesiąc (21.12.2012) KONIEC ŚWIATA więc kto by się tym przejmował. Jeśli chodzi o grono odbiorców polskiego rapu rzecz ma się zgoła odwrotnie proporcjonalnie. Nie znam oficjalnych statystyk (bo takowe zapewne nie istnieją) ale mam nieodparte wrażenie, że obecnie największą grupę słuchaczy stanowią reprezentanci tworu oświaty zwanego gimnazjum. Niestety, znaczne gro z nich autostradą zwaną "R.A.P." podróżuje po omacku lub pod prąd. Orientacji w terenie nie poprawia ściek wlewany codziennie do ich głów za pośrednictwem telewizora, internetu etc. I tu pojawiam się JA. Wypierdalam niczym Chuck Norris z półobrotu wszystkim słabym i bezbarwnym mediom, portalom itp. A Tobie słuchaczu wymierzam solidną blachę na odmuł w postaci tego artykułu. 


01. WIEDZA OGÓLNA

Spokojnie, ona przyjdzie sama, z czasem/doświadczeniem. No kurwa ale musisz widzieć różnicę pomiędzy "tłustą szesnastką", a Twoją koleżanką z gimnazjalnej ławki. Zaznajomienie się z nomenklaturą środowiska pozwoli Ci w pełni rozumieć przekaz płynący z głośników. A przecież O.T.B. I tu z pomocą przychodzi Pezet i numery "Slang" oraz "Slang 2". Doskonałe rapowe korepetycje, które od dziś musisz zakodować w dyńce.


02. TRACKLISTA


Niech Twoją tracklistę tworzą płyty porastające kurzem na pułkach, a nie pieprzone mp3 na twardym dysku. Rozumiem, że nie sposób kupić każde legalne wydawnictwo, którym się jarasz ale 30 plnów za kozacki legalny album to wbrew panującym opiniom rozsądny hajs.  Idąc tą drogą dobijam obecnie do 400 tytułów w mojej kolekcji. Im prędzej obczaisz, że w ten sposób RAZEM współtworzymy polską kulturę hip ho tym lepiej dla wszystkich.


03. GUSTA 

Serdecznie pierdol gusta, klapki na oczach i zdanie innych! Jarasz się RPK? Elegancko ale wrzuć czasem na słuchawki Te-Trisa, Rovera czy Medium. Nie ograniczaj się do wąskiego grona wykonawców, poszukuj nowych nagrywek i pamiętaj, że nie samym rapem człowiek żyje.


04. WARTOŚCI

Wartościowy rap to wartości ponadczasowe. Masło maślane? Nie! Tak naprawdę o to tutaj biega. Nawet najbardziej kozacki bit morderca nie zastąpi dobrze przewiniętej zwrotki na konkretny temat. To różni rap od innych gatunków muzycznych. I wbrew powszechnej opinii rap nie dotyczy wąskiego zagadnienia "jebania policji i palenia ganji". Argumentacje masz tutaj, nie chcę mi się powtarzać.


05. RAPU OTOCZKA

Paradoksalnie ma ona pewne znaczenie. Myślę tu o ciuchach sygnowanych logiem wytwórni, raperów, składów, wiesz O.C.B. I bynajmniej nie chodzi o to, żebyś świecił jak neon na osiedlu, a o prozaiczną kwestię jaką jest zarobek (na Tobie). W czasach kiedy legalne kompakty sprzedają się jak czerstwe pieczywo, (czyt. chujowo) Ci ludzie po drugiej stronie głośnika/mikrofonu muszą z czegoś żyć. W związku z czym żyją z Ciebie więc nie żałuj hajsu i odpal sobie raz na jakiś czas bluzę lub t-shirt ulubionego wykonawcy.


Piątka, szufla, strzała.

2 komentarze: