Siemano Dzieciaki! Gdybym zapytał Was co łączy skity obecne od lat na rapowych krążkach, filmiki w opcji Q&A publikowane na kanałach najpopularniejszych YouTube-rów z serią tekstów "Czego nie warto wiedzieć o rapie" na RBB? To proste, każda z powyższych aktywności stanowi tylko i aż wypełnienie dla treści podstawowej. Nie boję się do tego przyznać bo nie jestem hipokrytą. Ponadto częstotliwość tych tekstów jest rzadsza niż rzadsza, a zakładka "Beka!" od dłuższego czasu wieje nudą więc nie marudź tylko łap dziesięć najbardziej "gorących" niusów z polskiego rap podwórka. Nie polecam, elo!
RECENZJA: Matis i DJ Lem "Getto umysłu"
Siemasz! Zupełnie bez znaczenia jest fakt, że "Getto umysłu" miało premierę w zeszłym roku. Praktyka na RBB jest taka, że jeżeli wygrzebie jakiś kozacki album nawet z obrośniętych gęstym kurzem lat dziewięćdziesiątych, którego dotychczas nie słyszałem (mało prawdopodobne) to również sieknę recenzję. A co! Kiedyś już o tym pisałem, także bez dubli. Matis to original rudeboy ze Świętego Miasta, reprezentant CentrumStrony, z którą wygrał pierwszą edycję ŻywegoRapu. Mocny zajawkowicz, MC i producent w jednej osobie wspierany przez DJ Lema puszcza w eter boombap rodem z lat dziewięćdziesiątych, który buja jak siemasz. Zapachniało stara szkołą? I słusznie! Sprawdzaj...
Subskrybuj:
Posty (Atom)