RECENZJA: KęKę "Nowe rzeczy"

Siemasz! Kiedy KęKę robi "Rzeczy" scena oblewa się rumieńcem wstrzymując oddech na samą myśl o nowych zwrotkach z Radomia. Słuchacze z ciekawości, raperzy z zazdrości, a PROSTO triumfuje. Czempionat Piotrka stał się faktem po debiucie, teraz Kę mógł zrobić to lepiej lub w 'najgorszym' wypadku utrzymać wysoki poziom z poprzedniego LP. Innej opcji nie widzę, nie tutaj. Jako, że jestem rap blogerem na 1/8 etatu koło nosa przechodzi mi masa recenzji, albumów i nagrań ale nie ten, nie to. "Chodźta ze mną, dziewczyny rzućta wszystko, na te kilkaset sekund wśród wrażych mord i błysków". Udanej lektury życzę.